Jakub Nowakowski
Urodził się w 2003 r.
Chłopiec od 2012 roku ma zdiagnozowany Zespół Aspergera, zaburzenia opozycyjno-buntownicze.
Syn wymaga wielotorowej terapii: integracji sensorycznej, logopedycznej, terapii zajęciowej, socjoterapii oraz indywidualnego treningu umiejętności społecznych. Uczy się walczyć z własnymi słabościami między innymi poprzez występy na scenie. Wraz z terapeutami wystawiają sztukę teatralną, w której ma do odegrania swoją, ważną dla niego rolę.
Terapia przynosi efekty, pod warunkiem, że cały czas trwa.
Koszty miesięczne terapii mojego syna to około 1700 złotych miesięcznie. Do nich dochodzą koszty związane z wizytami u psychiatry oraz u ortodonty, które nie są refundowane przez NFZ.
Syn ma bardzo poważną wadę zgryzu. To nie są po prostu “krzywe ząbki”, które chcemy korygować ze względów estetycznych, tylko poważna wada budowy szczęk, która ogranicza możliwość rozdrabniania pokarmów i utrudnia oddychanie. Kuba od wielu lat jest pod opieką ortodonty.
Wychowuję sama dwoje dzieci, gdyż ich tata nie utrzymuje z nami żadnych kontaktów. Kuba ma młodszą siostrę Olę. Ola ma 5 lat i też nie jest zdrowa. Bardzo dokuczliwą dolegliwością jest jej atopowe zapalenie skóry. Skóra dziewczynki musi być często nawilżana, inaczej pojawia się wysypka, a później otwierają jej się trudno gojące się rany. Leki, maści, materiały opatrunkowe i dieta Oli również są kosztowne.
Na sytuację materialną naszej rodziny wpływają również choroby dziadków Kubusia. Zwykle dziadkowie jak mogą, tak pomagają wnukom. Nasi sami wymagają opieki. Babcia nie chodzi, ma również bardzo uszkodzoną wątrobę. Dziadek jest po udarze i również wymaga leczenia. Dziadkowie korzystają z naszej pomocy finansowej, inaczej nie stać by ich było na wykupienie podstawowych, najbardziej niezbędnych leków.