Najważniejszy w życiu Babci
To Babcia daje Marcelkowi bezpieczeństwo, miłość i opiekę. Mama chłopca jest osobą niepełnosprawną i nie zajmuje się synkiem. Rodziną zastępczą dla chłopca zostali więc jego dziadkowie, którzy pragnęliby przychylić nieba swojemu małemu, często płaczącemu szczęściu, a to nie jest łatwe.
Maluszek urodził się jako wcześniak i od początku było wiadomo, że oprócz radości z każdego uśmiechu, wyciągania rączek i robienia śmiesznych minek, dostarczy wielu trosk.
Marcyś jest pod opieką aż sześciu poradni specjalistycznych. Chłopczyk nie mówi, niedosłyszy, ma problemy z chodzeniem i prawidłowym widzeniem. Problemem jest wodogłowie, obniżone napięcie mięśniowe i niedorozwój psychoruchowy.
Słowo „rehabilitacja” jest w domu częściej używane niż słowo „chleb”.
Wyścig potrzeb
Przy dwóch osobach niepełnosprawnych w rodzinie i problemach z pracą zarobkową potrzeba goni potrzebę.
Pomóżmy
– materac rehabilitacyjny,
– dużą piłkę gimnastyczną,
– piłkę rehabilitacyjną (orzeszek+fasolka),
– dysk sensomotoryczny,
– wałek do ćwiczeń,
– komplet książeczek logopedycznych…
To najpilniejsze potrzeby. Po nich pojawią się następne.
Dzięki tym przyborom rehabilitacja Marcela nabierze tempa i jej efekty będą bardziej widoczne.
Cała rodzina marzy o tym, żeby Marcyś sam mógł biegać i bawić się z innymi dziećmi.
Jeszcze przed nim długa droga.
Pomóżmy.
Słowa wsparcia od darczyńców