Jewiarz Marcin

(woj. świętokrzyskie) ur. w 2010 r. Cierpi na stwardnienie guzowate narządów i epilepsję.

Wszystkie osoby i instytucje, które zechcą wesprzeć Marcina, proszone są o przekazywanie darowizn na konto Obywatelskiej Fundacji Pomocy Dzieciom w Warszawie – organizacji pożytku publicznego w Banku Millennium nr:

05 1160 2202 0000 0000 6763 3382 a także o przekazanie 1%  z dopiskiem „dla Marcina Jewiarz”.

W imieniu Marcina i jego rodziny wszystkim Darczyńcom dziękujemy za pomoc.

 

Wpłać przez Przelewy24

Marcin Jewiarz

 

Urodził się w 2010 r. z poważnym schorzeniem neurologicznym – stwardnieniem guzowatym (niezłośliwy nowotwór narządów klatki piersiowej ­ serce, guzki korowe i podkorowe oraz podwyściółkowe mózgu, pęcherz neurogenny), padaczką (zespół Westa), a także dysplazją kości ręki prawej.

 

Do chwili obecnej dzięki kolejnym operacjom, intensywnemu leczeniu i rehabilitacji jego stan ulegał poprawie. Marcinek jest pacjentem IP-CZD w Warszawie oraz O­RSK im. Degi w Poznaniu. Od urodzenia każdego miesiąca kilka, bądź kilkanaście dni przebywa na badaniach i rehabilitacji w Instytucie. Tylko dzięki bardzo intensywnej rehabilitacji i stymulacji zaczął stawiać pierwsze kroki. Jeszcze nie jest to swobodny spacer na pewnych nogach, a dopiero króciutkie odcinki  przy pomocy asekuracji, ale jest nadzieja na dalsze postępy.

 

Rehabilitacja i leczenie przynoszą efekty, ale są bardzo drogie.

 

Marcin nadal nie mówi i nie potrafi sam jeść, ale zaczął chodzić trzymany za rączkę. Nadal na dłuższe spacery potrzebuje wózka. Ponieważ nie kontroluje swoich potrzeb zużywa bardzo duże ilości pieluch. Wymaga całodobowej opieki (trzeba go ubrać, nakarmić, dać pić, wykąpać, bo sam nie potrafi koło siebie wykonać żadnej czynności). Często przebywa na kolejnych wizytach w szpitalach i w poradniach. Jest pod stałą opieką kardiologa, neurologa, urologa, okulisty, rehabilitanta, ortopedy, laryngologa, logopedy, pedagoga.

 

Niestety miesięczne koszty codziennych ćwiczeń, leków, basenu, sprzętu rehabilitacyjnego i turnusów rehabilitacyjnych oraz dojazdów do szpitali (koszt ok. 2000 zł) przekraczają moje możliwości finansowe. Wszystkie oszczędności pochłonęło leczenie i rehabilitacja syna. Ja (mama) nie pracuję, ponieważ syn wymaga 24 godzinnej opieki a Marcinek ma jeszcze 10-letniego brata.

 

Marcinek zrobił wiele. Postępy są widoczne i bardzo nas cieszą, ale mój synek nadal potrzebuje pomocy. Jestem przekonana i głęboko w to wierzę, że kiedyś sam zacznie chodzić. Dlatego zwracam się do wszystkich Instytucji i Ludzi czułych na cierpienie dzieci z prośba o wsparcie. Pomóżcie Państwo osiągnąć chociaż częściową sprawność. Nie pozwólmy, aby jego cierpienia i efekty ciężkiej rehabilitacji poszły na marne.

Kontakt

Obywatelska Fundacja Pomocy Dzieciom

 

Biuro Fundacji
(tu ślij korespondencję)

ul. Radzymińska 326, lok. 231
05-091 Ząbki/k. Warszawy

 

Siedziba rejestracyjna Fundacji
(dane wyłącznie do faktur

prosimy nie przesyłać korespondencji)
ul. Balkonowa 3/36
03-329 Warszawa
NIP 524-24-46-570

 

 22 614 15 28

pon-pt: 9:30 do 14:30

fundacja@pomocdzieciom.eu
Numer rachunku bankowego:
05 1160 2202 0000 0000 6763 3382

Rozlicz PIT i przekaż 1,5 %