Tomasz Knitter
Mój syn Tomasz urodził się w 2009 r. z chorobą genetyczną (Reckinghansena) która w wieku 11 lat wywołała chorobę nadciśnienia tętniczego. Jest chłopcem niepełnosprawnym w stopniu lekkim, ale obciążonym chorobą nadciśnienia tętniczego nigdy nie wyleczalną.
Tomek przeszedł całą serię operacji:
- zwężenie aorty piersiowej i brzusznej,
- zwężenie tętnic nerkowych,
- zwężenie pnia trzewnego i tętnicy krezkowej górnej,
- implantacja stentu samorozprężalnego do aorty,
- autotransplantacja nerki lewej,
- przezskórna implantacja stentu do aorty zstępującej i angioplastyka balonowa stentów,
- angioplastyka balonowa aorty brzusznej i lewej tętnicy nerkowej,
- tętniak przy krawędzi górnego stentu,
- autotransplantacja nerki prawej,
- udrożnianie tętnicy do przeszczepionej nerki,
- nefrektomia, adenostonsillotomia, i obustronna tympanotomia…
A po polsku: Tomek ma uszkodzone obydwie nerki (obie były przeszczepione), powiększoną komorę serca, powiększoną wątrobę oraz śledzionę, również pozwężane najważniejsze naczynia krwionośne. W głowie ma powiększony nerw wzrokowy. Jest również alergikiem na wilgoć, pleśń, zwierzęta oraz kurz.
Mój syn już dorósł, skończyła się opieka Centrum Zdrowia Dziecka, a lekarze dla dorosłych rozkładają ręce. Szukamy nowej kliniki dla Tomka. Koszty leków, rozjazdów po całej Polsce, wizyt prywatnych, badań zleconych, … w głowie się od tego kręci. Nie mam już siły, ale walczę.
Dlatego za pośrednictwem Fundacji zwracam się o pomoc dla syna Tomasza.
Za wszelką pomoc bardzo dziękuję,
Mama Tomka