Liliana Mielczarek
Urodziła się w 2017 roku.
Lilusia- dziewczynka która przyszła na świat nieco za wcześnie, bo w 31tc. Już od pierwszych chwil swojego krótkiego życia walczyła o każdy oddech i tę walkę na szczęście wygrała. Jako niemowlę ważące zaledwie 1600g , na starcie musiała mierzyć się nie tylko z zaburzeniami dzieci urodzonych przedwcześnie, ale również z wadą nerki, układu moczowego i stópki. Na domiar złego Lila musiała stawić czoło kolejnej walce o życie, jakim jest sepsa. Mówi się że wcześniaki to małe wojowniki, jak widać nie bez powodu, bo Lili z tej bitwy wyszła zwycięsko.
Niestety następstwa tej zagrażającej życiu choroby sprawiły, że po dziś dzień Lilusia zmaga się z wieloma konsekwencjami. Córka ma problemy z napięciem mięśniowym, od urodzenia jest rehabilitowana; konieczne jest zaopatrzenie w łuski z odlewów AFo, DAFO, buty do ortez, których koszt to kilka tysięcy złotych, podczas gdy po 10-12 miesiącach z nich wyrasta i trzeba zakupić nowe, a ich koszt niestety z roku na rok wciąż rośnie. Dodatkowo Lila ma problem z oczkami i serduszkiem, obecnie pozostaje pod opieką wielospecjalistyczną często prywatną, na miarę możliwości finansowych jeździmy też na turnusy. W 2022r w Czechach przeszła nierefundowaną przez NFZ fibrotomię rączki, nóżki, stópki.
Wierzymy że życzliwość ludzka nie zna granic, a dobro do każdego zawsze wróci.
Dziękujemy za każde najmniejsze wsparcie, które jest krokiem milowym ku samodzielności i sprawności Lili.
Lilusia z mamą i tatą.