Mielczarek Wojtek

(woj. lubuskie) urodził się w 2013 roku. Cierpi na autyzm, atopowe zapalenie skóry.

Wszystkie osoby i instytucje, które zechcą wesprzeć Wojtka, proszone są o przekazywanie darowizn na konto Obywatelskiej Fundacji Pomocy Dzieciom w Warszawie – organizacji pożytku publicznego w Banku Santander nr:

10 1090 1753 0000 0001 5913 2875 a także o przekazanie 1,5%  z dopiskiem „dla Wojtka Mielczarka”.

W imieniu Wojtka i jego rodziny wszystkim Darczyńcom dziękujemy za pomoc.

Wpłać przez Przelewy24

Wojtek Mielczarek

 

Urodził się w 2013 roku.
Cierpi na epilepsję, autyzm, zaburzenia rozwoju, przykurcze ścięgien oraz atopowe zapalenie skóry.

 

Gdy Wojtuś ukończył pierwszy rok życia, zaczęły się powoli ujawniać jego problemy zdrowotne. Na początku stwierdzono spastyczność i przykurcze w nóżkach (do 22 miesiąca życia Wojteczek nie chodził, a na nóżkach zaczął stawać tylko dzięki rehabilitacji). Następnie stwierdzono epilepsję, później opóźnienie psychoruchowe, następnie autyzm i całościowe zaburzenia rozwoju. Niestety, z czasem okazało się, że ma jeszcze atopowe zapalenie skóry oraz alergię pokarmową. Nadal jesteśmy w trakcie kolejnych diagnoz i aż strach pomyśleć, co przyniosą kolejne badania.

 

Wojtuś ogranicza kontakty ze światem zewnętrznym. Miewa zachowania agresywne i autoagresywne. Jest bardzo nadpobudliwy. Przez to, że nie mówi, bardzo głośno wokalizuje.

 

Rehabilitacja i terapie pomagają mu uchylić drzwi do swojego świata, do którego jako matka bardzo staram się dotrzeć. Boję się, że gdy zabraknie mi pieniędzy (co zaczyna nam zagrażać), syn będzie skazany na samotność w tym swoim własnym świecie – zapewne pięknym, ale jednoosobowym i pustym.

 

Nie ma co ukrywać – rehabilitacja, terapia, dodatkowe diagnozy, dojazdy 53 km do Zielonej Góry na zajęcia – wszystko to kosztuje. Biorąc pod uwagę, że zostałam sama z dzieckiem – wsparcie jego taty ogranicza się dopłacenia alimentów, bardzo trudno mi sprostać finansowaniu wszystkich potrzeb dziecka. Na szczęście duże oparcie mam w dziadkach Wojtusia, którzy choć nie mogą nam pomóc finansowo, to na każdym kroku służą nam swoim czasem, radą i zaangażowaniem. Przyjęli nas pod swój dach i otoczyli ciepłem. Jesteśmy im bardzo wdzięczni za miłość i opiekę.

 

Mimo, że praca nad rozwojem Wojteczka jest żmudna, powolutku widać jej efekty – po rocznej rehabilitacji mój syn po raz pierwszy świadomie spojrzał mi w oczy. To spojrzenie dało mi nowe siły.

 

Aby uchylone drzwi do świata dziecka nie zatrzasnęły mi się przed nosem, muszę zwrócić się o pomoc w finansowaniu jego rehabilitacji. Koszty jednego turnusu, na którym skomasowane, intensywne zajęcie przynoszą widoczne efekty, to suma powyżej 4500 złotych – nie jestem w stanie udźwignąć takiego wydatku. Mam nadzieję, że dzięki Państwa pomocy mój syn będzie gotowy, aby przekroczyć swój próg i przebić szklaną kulę choroby, która odgradza o od reszty ludzi, w tym również ode mnie. Wierzę, że dzięki wsparciu nie będzie skazany na odizolowanie i samotność. Bo wszystkie choroby są niczym przy samotności.

 

Dlatego z całego serca, w imieniu własnym i syna proszę Państwa o pomoc i wsparcie

 

Z góry dziękuję
Paulina Tomkiewicz – mama Wojtusia.

 

 

 

Kontakt

Obywatelska Fundacja Pomocy Dzieciom

 

Biuro Fundacji
(tu ślij korespondencję)

ul. Radzymińska 326, lok. 231
05-091 Ząbki/k. Warszawy

 

Siedziba rejestracyjna Fundacji
(dane wyłącznie do faktur

prosimy nie przesyłać korespondencji)
ul. Balkonowa 3/36
03-329 Warszawa
NIP 524-24-46-570

 

 22 614 15 28

pon-pt: 9:30 do 14:30

fundacja@pomocdzieciom.eu

Numer rachunku bankowego:
10 1090 1753 0000 0001 5913 2875

Rozlicz PIT i przekaż 1,5 %