Ksawery Mroczek
Urodził się w 2014 r.
Przyszedł na świat z obiema nóżkami zdeformowanymi. Ma wrodzoną wadę rozwojową stawu kolanowego i obie nóżki końsko-szpotawe. Przeszedł już dwa zabiegi, które miały pomóc w skorygowaniu tej wady, jednak okazały się nieskuteczne.
Ksawery nie chodzi i w tym ustawieniu stópek, które ma, nadal nie będzie mógł postawić swojego pierwszego kroku. Nadal jest pod opieką Kliniki Ortopedii Dziecięcej Szpitala Klinicznego im. W. Degi UM w Poznaniu. Potrzebna jest następna operacja i stała rehabilitacja. Nikt nie wie, dlaczego zapadła taka decyzja, ale NFZ zrefunduje korekcję tylko jednej nogi. Za zoperowanie drugiej trzeba będzie zapłacić. Koszty samego zabiegu to nie wszystkie wydatki z nim związane. Potrzebne będą płatne wizyty kontrolne, środki opatrunkowe, a później długa, żmudna rehabilitacja. Wstępnie całość przebiegu leczenia szacuje się na 12 000 zł.
Ksawery ma dwójkę rodzeństwa, jego starsza siostra jest już nastolatką, a braciszek Krystek, jest dumnym pierwszoklasistą. Krystek choruje na astmę, więc także wymaga wiele uwagi rodziców. Trójka dzieci to potrójne szczęście, ale i potrójna dawka problemów.
Jedynym żywicielem rodziny jest zapracowany tata. Jego zarobki z trudem wystarczają na bieżące wydatki. Koszty leczenia obu chłopców wykraczają poza możliwości finansowe rodziny. Bez pomocy darczyńców Ksawery nie będzie mógł chodzić. Liczymy na pomoc.