Tomek Szplit urodził się w 2006 roku. Cierpi na autyzm.
Nasz syn to dzielny 10-latek, który zmaga się z całkowitym zaburzeniem rozwojowym – autyzm. Codziennie staramy się go uczyć tego, co innym dzieciom przychodzi z łatwością.
Jego zachowania społeczne są nieraz całkowicie nieprzeciętne. Inaczej spostrzega świat niż my, zwykli ludzie.
Tomek urodził się 18.05.2006r. z wagą 5 kg siłami natury, dlatego w trakcie porodu wystąpiły komplikacje: był cały siny, niedotleniony i miał złamany obojczyk. Jednak rozwijał się w miarę prawidłowo.
Pierwszym symptomem, że z dzieckiem dzieje się coś niepokojącego były kłopoty z mową. Pierwsze słowa zaczął wymawiać dopiero w wieku 4 lat, a jego mówienie nadal rozwija się bardzo powoli. Pomimo ciągłej terapii logopedycznej dalekie jest od ideału. Oprócz tego syn jest pod stałą opieką wielu specjalistów: psychologa, pedagoga, psychiatry, logopedy, neurologa, ortopeda, rehabilitacji sensorycznej. Terapie przynoszą wspaniałe rezultaty, zwłaszcza teraz, kiedy jest młodym chłopcem i się rozwija. Niestety zajęcia te pochłaniają znaczną część naszą budżetu finansowego, ponieważ oprócz zajęć refundowanych z NFZ, korzystamy również z prywatnych form rehabilitacji. Staramy się jak możemy, żeby zapewnić mu jak najszerszy zakres terapii.
Mimo choroby Tomek radzi sobie dobrze (jak na jego możliwości). Wcześniej miał nauczanie indywidualne, teraz aby miał kolegów zdecydowaliśmy się wysłać syna do szkoły specjalnej (kl. IV).
Gdy Tomek ma trudne chwile, zamyka się w swoim pokoju ze swoim przyjacielem kotkiem, który ma na imię „Znajda” i przy nim się wycisza. Kototerapia naprawdę działa na syna, kotek przybłąkał się do nas, stąd jego imię i tak jest z nami od 5 lat.
Jesteśmy pełną, kochającą się rodziną. Mieszkamy w bloku na jednym z kieleckich osiedli. Tomek ma siostrę Martę (lat 14), która uprawia piłkę ręczną. Jej “kariera” sportowa wiąże się z dodatkowymi wydatkami (wyjazdy na zawody sportowe i obozy sportowe, które są dla członków zespołu obowiązkowe) Marta jest zdolnym dzieckiem, dlatego staramy się dbać o to, żeby miała warunki do rozwoju swoich pasji i nie czuła się zaniedbywana z powodu chorego brata. W naszym domu nie ma konfliktów, alkoholizmu czy narkomanii. Wspieramy się, staramy się jak najwięcej czasu spędzać wspólnie i pomimo kłopotów Tomasza żyć jak wszystkie szczęśliwe rodziny. Jednak, pomimo starań, musimy wyznaczyć priorytety naszych wydatków. Przy ograniczonym budżecie domowym przeznaczamy na wydatki związane z leczeniem Tomka lwią część naszych zasobów. Mimo to nie stać nas na opłacenie w pełni rehabilitacji leczenia syna.
Proces usprawniania Tomasza przynosi efekty w codziennym jego funkcjonowaniu, ale wiąże się to również z koniecznością pobytu na kolejnych turnusach rehabilitacyjnych, które przynoszą najlepsze efekty. Koszt pobytu na takim specjalistycznym turnusie wraz z opiekunem wynosi 4800,00 zł.
Dlatego zwracamy się do Państwa o wsparcie finansowe i pomoc na leczenie Tomka.
Rodzice.